czwartek, 25 kwietnia 2013

Kill me





   Jakimś cudem spławiłam Andy'iego. Chciałam pobyć trochę sama. Albo po prostu.. Zapomnieć o tej sytuacji ? Był na to tylko jeden sposób.
-Cześć Alexandria !
-O hej Taylor ! To jak ? Zakupy ? - zapytała zadowolonym głosem.
-Jasne ! Bądź za chwilkę przy naszej ławce.
-Się robi ! Zaraz tam będę.
  Zaniepokojona wcześniejszą sytuacją, usiadłam na ławce. Kontem oka, zauważyłam Ash'a, która szlajał się po mieście. Nie wiem czy mnie widział, czy nie.. Widziałam tylko jak wyciera krew z twarzy w rękaw czarnej koszulki. Było mi go szkoda. Kurde. Co to za Black Veil Brides bez niego ?
-Hejoł ! - Alexandria delikatnie mnie przytuliła.
   Wydawała się całkiem spoko. Polubiłam ją.
-Hej, to jak ? Gdzie idziemy ?
-Najpierw kochana, to ty mi powiesz, czemu Andy o ciebie tak pyta.. - Alexandria usiadła koło mnie.
-Co ?
-Dzwonił i się zapytał czy z tobą jestem i w ogóle.. Czymś się martwił. A więc ? Czymmm ?
-Niczym..
-O popatrz ! Ash ! Ash ! - Alexandria zaczęła biec w jego stronę.
    Nie zdążyłam jej złapać za rękę.
-O nie..
  Alexandria zaczęłam z nim o czymś rozmawiać. Było widać, że nie chce do nas podejść, ale moja nowa przyjaciółka nie odpuszczała. Widać było, że miała dobry kontakt z Andy'im, chociaż wcześniej o niej nie słyszałam. Najważniejsze było dla mnie to, że była w porządku. Sympatyczna, wesoła, towarzyska..
  Nagle zorientowałam się, że Alexandria idzie tu z Ash'em. Wpadłam w panikę.
-Ash nam doradzi, w kwestii ubrań !
-Nie.. To znaczy.. Ja muszę lecieć.. Śpieszy mi się..
-No cóż.. Innym razem.. - odpowiedziała zasmucona Alexandria.
-Tak.. Na razie !
-Pa !
-Dobra, to gdzie idziemy ? - zmieniłam temat.
-Najpierw kochana, to ty mi powiesz o co chodzi z Andy'im. A ! No i czemu Ash ma złamany nos i podbite oko ?
-Skąd ja mam to wiedzieć ?
-Nie udawaj. Znasz go bardzo dobrze..
   Zaczęłam jej wszystko opowiadać. Ufałam jej. Wydawała się bardzo zaskoczona.
-Znam Ash'a tak długo.. Lubi dziewczyny.. To znaczy.. No wiesz co mam na myśli, ale nigdy..Nigdy bym się po nim czegoś takiego nie spodziewała.
 
    Po dwóch godzinach łażenia po sklepach, byłam bardzo zmęczona. Nie mogłam się doczekać, kiedy w końcu dojdę do domu.
Pożegnałam się z Alexandrią i taksówką, pojechałam do domu.
-Taylor, martwiłem się.. - Andy mocno mnie przytulił i wziął ode mnie zakupy.
   Oliver siedział na wersalce i nic się nie odzywał. Usiadłam obok niego, Andy usiadł naprzeciwko.
-Andy.. Black Veil Brides bez Ash'a to nie to samo..
-Taylor, wiem. Ale zrozum też mnie..
-A ty zrozum mnie i swoich fanów.
-Taylor, ale tutaj chodzi o nas - Andy nie przejmował się towarzystwem Oliver'a.
  Nie ukrywając, ucieszyło mnie to.
-On.. Wiesz jak to wyglądało ?!
-Wiem. Andy, wiem.. Ale.. Wiesz, że ja nic do niego nie czuje. O to możesz być spokojny. Moglibyśmy się spotkać, jakoś..
-Ale co ja miałem zrobić ? Przejechać obojętnie. 'O ! To moja dziewczyna obściskuje się z moim najlepszym kumplem. Uhu ! A co mi tam ?' Serio ? Wiem, że mogłem.. Nie w sumie to nie mogłem tego załatwić inaczej.
-Wiecie, ja nie chcę tu się wtrącać, czy jakoś wymądrzać, ale uważam, że tego.. No, po prostu.. Musicie się jakoś dogadać, żeby wszystko wróciło do normy. A ty Andy, musisz się przyzwyczaić, że wielu osobom Taylor się po prostu podoba - Oliver popatrzył na mnie z lekkim uśmiechem.
-Ja to rozumiem, ale..
-Przemyśl to wszystko Andy. Ja.. Zmęczona jestem bardzo.
    Szybko weszłam po schodach do mojego pokoju. Położyłam się na łóżku i wpatrywałam się w okno. Zaczęłam rozmyślać nad tym co powiedział mi Oliver. Było mi go strasznie szkoda. Wszyscy mieli jakieś problemy, a z wszystkimi ja byłam powiązana. Chłopaki zaraz mieli opublikować teledysk do In The End.. Premiera płyty już niedługo, a Andy ciągle przejmuje się tylko mną. W sumie, to moje życie, było jakieś takie.. Nie pasuje do mnie. Wcześniej była tylko szkoła - dom, dom - szkoła. Teraz to wszystko jest inaczej. Nie wiem czy tego właśnie chcieliby moi rodzice.
-Mogę na chwile ? - Andy uchylił delikatnie drzwi.
-Przecież to twój dom.
   Usiadł koło mnie.
-To co ja mam zrobić ? - zapytał.
-Pogodzić się z nim.
-Przecież nie pójdę do niego i nie powiem.. No przecież ja go nie przeproszę.
-Andy jeśli przeze mnie twoja kariera ma się zniszczyć to ja odejdę ! To tak nie może wyglądać, że ciągle jesteś do mnie przywiązany ! Nie możesz sobie spokojnie pojechać do studia, nie możesz się spotkać z chłopakami.. ! To nie może tak wyglądać ! Pojedz na te Hawaje sam, z przyjaciółmi..
-Taylor, co ty gadasz ? Jakbym chciał to mógłbym cię olewać zupełnie. Zdaje sobie z tego wszystkiego sprawę. Jedziemy na Hawaje wszyscy razem, żeby wszystko sobie przemyśleć..
-A Ash ?! Przecież to twój najlepszy przyjaciel.

*********************************************************************************

    Z pamiętnika Ashley'a.
25 maja,
  Długo oczekiwany koncert się zbliża ! Za 2 godziny jedziemy do klubu ! Zapowiada się świetna noc ! [...]

26 maja,
 [...] W klubie pojawiła się świetna dziewczyna ! Chyba Taylor, ale nie jestem pewien. Trzeba by coś wymyślić.. 

27 maja,
 Taylor była dzisiaj u nas w studiu. Andy na nią leci. Dopiero co spławił Juliet, a już leci po następną. Muszę coś z tym zrobić.. [...]

28 maja,
 [...] Wielce zakochani ! Ale nie mam nic do stracenia. Czas się zaprzyjaźnić . [...]

29 maja
  Ona jest świetna, ale nie może się dowiedzieć, że coś do niej czuje. Andy by mnie zabił. [...]

30 maja
 [...] Planujemy wyjazd na Hawaje, ale to jeszcze nie jest pewne. Do wakacji jeszcze trochę [...]

31 maja
  Andy wyraźnie coś przeczuwa. [...] Ta rozmowa nie była miła. 

1 czerwca
  Taylor znowu była w studiu. Cały czas trzyma się Andy'iego. Boi się ?

2 czerwca
  [...] Tak Andy, szpanuj tym, że kogoś w końcu masz. [...]

[...]

15 czerwca
  [...] To było coś ! Pocałowałem ją !!! 

16 czerwca
 [...] Czas to mu uświadomić. 

18 czerwca
 Moje życie, bez Taylor i zespołu, nie ma sensu...

8 komentarzy:

  1. Zajebisty rozdział. Pisz częściej!! ;**** Pamiętnik Ashley'a jest po prostu mega. Więcej takich przebłysków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :3 Nowy rozdział powinien być w łikend ;D

      Usuń
  2. Jak zawsze MEGA !!! czekam na ciąg dalszy.
    -------------------------------------
    zapraszam do mnie http://popularity-is-overrated.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten pomysł z pamiętnikiem jest po prostu extra! Wszystko się tak świetnie skomponowało. ;)
    Oby Ashley niczego sobie nie zrobił.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mamo, pisz szybko dalej! Ashley nie może zrobić nic głupiego! No złamiesz mi tym serce po prostu... :<
    Głupio zrobił fakt, ale jednak BVB bez Ash'a, to nie to samo by było.. Co ja mówię?! Bez któregokolwiek z chłopaków!
    Poważnie, pisz szybko bo mnie to napięcie zeżre! ;o
    Ah, no i super, że ten wątek z Oliwierem tak się potoczył ; )
    Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję ;* Ty też dawaj nowy rozdział ,bo kocham twojego bloga ^^

      Usuń