-Czyli idziesz ze mną ? - zapytał niepewnie.
-Mhm - złapałam go za rękę.
-Zobaczymy się jeszcze ? - zapytał barman.
-Dzwoń, kiedy tylko chcesz - podałam mu moją wizytówkę, po czym wsiadłam do samochodu.
Do domu jechaliśmy w ciszy. Andy wydawał się smutny i zmęczony. Może trochę przesadziłam.. ? Sama nie wiem.
-Andy, dokąd jedziemy ? Do domu, to chyba nie w tą stronę..
-Musimy porozmawiać, a w domu jest Harry.
W tym momencie zaczęłam się strasznie bać tej rozmowy.
Po paru minutach byliśmy w tym samym miejscu, które odwiedziłam kiedyś z Ash'em, tylko tym razem, było tu jeszcze bardziej pięknie. Fale obijały się o olbrzymi klif, na którym zasiedliśmy, spuszczając nogi.
-Co się stało ? - zapytał.
-Czemu tak się wystraszyłaś ? Czemu spędzamy razem coraz mniej czasu ? Czemu chodzisz do klubów ? Czemu umawiasz się z innymi chłopakami ? Czemu już ci tak nie ufam ?
Ostatnie pytanie zabolało najbardziej. Popatrzyłam na niego. Był przemęczony. W sumie, to nie ma się co dziwić. Całymi dniami siedział w studiu, a ja nie byłam tam od dawna, nocami pisał piosenki, ustalał trasę. Ja zamiast mu pomóc, jeździłam gdzieś z Ashley'em, załatwiłam mu nowego współlokatora, mimo, że on być można wcale tego nie chciał. Myślałam tylko o sobie, a to nie było w porządku.
-Ja.. Bardzo przepraszam. Powinnam ci pomóc w tym wszystkim, a zachowywałam się, jak ostatnia egoistka. Ty byłeś przy mnie cały czas, kiedy tego potrzebowałam, a ja.. Przepraszam.
-Jedziesz z nami w trasę po Europie ? - zapytał, zmieniając temat.
-Oczywiście ! Ale.. Wybaczysz mi ?
-Oczywiście - delikatnie mnie pocałował, po czym zapalił papierosa.
-Mogę ? - zapytałam.
-Co ? Nie, lepiej nie.
-Czemu ty możesz, a ja nie ?
Uśmiechnął się.
-Proszę - podał mi jednego.
*********************************************************************************
-Andy ! Andy ! - szukałam go po całym domu.
-Co ?!
Wpadłam do jego pokoju, w którym jeszcze przed sekundą go nie było.
-Co ty robisz ? - na jego łóżku leżało pełno walizek.
-Wyprowadzasz się ?
-Nie no co ty..
-Ty się wyprowadzasz ! - krzyknął, po czym zniósł moje bagaże i wyrzucił przed dom.
-Co, ale co ja zrobiłam ?
-Idź sobie do tych twoich kolegów ! Kiedy ty mnie potrzebowałaś byłem z tobą, a gdy nagle ja ciebie o coś proszę, to cie nie ma ! Wypierdalaj mi stąd ! Zabrałaś mi dwa miesiące z życia !
-Andy, ja ciebie przepraszam, błagam nie.. - trzasną drzwiami i zniknął z moich oczu.
Wyciągnęłam telefon.
-Nathan, pomóż mi !
-Teraz, jak cię Andy zostawił to sobie o mnie przypomniałaś ?! Spadaj.
-Ashley, pomóż ! Andy mnie zostawił !
-Radź sobie sama. Odpierdol się.
-Harry ! Harry, błagam.
-Zostawiłaś mnie wtedy, ja zostawiam ciebie teraz.
*********************************************************************************
Obudziłam się z krzykiem. Do pokoju wparował Andy.
-Coś się stało ?
-Nie, nic..
-Na pewno ? - usiadł obok mnie.
-Tak.. Strasznie.. Strasznie mi wstyd.
-Chodź ! - uśmiechnął się i wyciągnął mnie z łóżka.
-Gdzie my jedziemy ? - zapytałam, kiedy siedzieliśmy już w samochodzie.
-Jedziemy do studia. Trzeba wszystko spakować i tak dalej. Pojutrze ruszamy w trasę ! Uhu !
Uśmiechnęłam się tak szczerze, jak nigdy.
-To wspaniale ! Czemu dopiero teraz mówisz ?
-Tak jakoś wyszło..
-Już nie mogę się doczekać.. Jejciu..
-Będzie świetnie, zobaczysz. Każda trasa, to po prostu gigantyczna przygoda, o której trudno zapomnieć. Poznajesz tylu wspaniałych ludzi, szalejesz, bawisz się.
-A co z Harry'm ? Dzisiaj rano był strasznie smutny..
-No właśnie nie wiem.. Musimy o tym pogadać.
Gdy dojechaliśmy na miejsce, przed studiem, stała olbrzymia ciężarówka. Wszędzie kręciło się pełno ludzi.
-Jutro premiera płyty.
-Będzie przyjęcie ? - ucieszyłam się.
-Mhm, ale mam dla ciebie mały prezencik - Andy podał mi ich nową płytę.
-Ooo ! Dziękuję - mocno go przytuliłam.
-Zobacz książeczkę - dodał.
Z ciekawością otworzyłam płytę.
Zajebisty :3.
OdpowiedzUsuńDobrze, że Andy się nie focha na Taylor ...
Pisz szybko next'a ^^.
I zapraszam na mojego nowego bloga o BVB: http://a-holy-war.blogspot.com/
Bardzo dziękuję i wpadnę ^^
UsuńŚwietny rozdział jak i całe twoje opowiadanie ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na next'a
A przy okazji zapraszam cię na mojego bloga : http://we-are-the-revelation.blogspot.com/
No nareszcie się jakoś ogarnęło nieco :P
OdpowiedzUsuńTen sen Tay był dość okropny. Wątpię, żeby którykolwiek z chłopców potraktował ją w ten sposób. Szczególnie Andy i Ash.. No mniejsza. Rozdział świetny i czekam na nexta ♥
Zapraszam na mojego starego jak i nowego bloga, miśku :***
Bardzo dziękuję :)) Wgl to wstyd się przyznać, ale tak się zapuściłam z blogami że masakra :c Musze to wszystko ponadrabiać <33 ;**
UsuńUsunęłam z obserwatorów?! Ja?! Co to to nie!
OdpowiedzUsuń;D
Cały czas dostawałam powiadomienia i dalej jestem twoim followerem ( i będę! ^^)
Natalia Rosicka ---> it's me! ^^
:***
Może jestem ślepa >troche jestem, ale może zbyt bardzo ;o< No ale w każdym razie, ulżyło mi ;**
Usuń